Sernik z makiem i nutką pomarańczy



Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, dlatego dziś chciałbym się z Wami podzielić pierwszym z serii przepisów świątecznych.

Jeżeli święta, to oczywiście ciasta. U nas w domu na świątecznym stole (zarówno wielkanocnym, jak i bożonarodzeniowym), zawsze pojawiają się sernik i makowiec. W tym roku, poza tradycyjnymi keksem i mazurkiem, przygotujemy także wypieki m.in. rodem z Włoch i Grecji. Ciężko było namówić Mamę na urozmaicenie typowo polskiego świątecznego menu, ale w końcu się udało:) A żeby słodkości nie było za wiele, sernik i makowiec postanowiliśmy połączyć w jedno ciasto. I od tego właśnie zaczynamy!


Sernik z makiem

- ok. 1,3 kg twarogu śmietankowego
- ok. 20 dag ugotowanych ziemniaków
- 6 jaj, żółtka oddzielone od białek
- 2 łyżki mąki kukurydzianek
- ok. 30 dag cukru
- 1 op. cukru wanilinowego
- 1 kostka (20 dag) rozpuszczonego masła
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- kandyzowana skórka pomarańczowa
- 1 mała puszka (40 dag) masy makowej


Żółtka dokładnie ucieramy w mikserze z cukrem i cukrem wanilinowym.


Dodajemy ser,rozpuszczone masło i skórki pomarańczowe (kandyzowanej wedle uznania). Gdy wszystko dobrze się połączy, dodajemy dobrze utłuczone ziemniaki. Na koniec dodajemy mąkę.


Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, którą delikatnie, najlepiej za pomocą szpatułki, łączymy z masą serową.


Tak przygotowaną masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia prostokątnej formy.

Na wierzchu rozkładamy kupki masy makowej, po czym wbijamy widelec w masę serową pod makiem, podważamy i przewracamy na drugą stronę. Dzięki temu uzyskamy ciekawy marmurkowy efekt.

Ciasto pieczemy przez ok. godzinę w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C.



Ciasto można udekorować karmelem z płatkami migdałowymi, z tym że musielibyście sami pokombinować z proporcjami, bo my robimy go na oko i raz wychodzi, a raz nie:)
Pomysł polega na tym, żeby na patelni rozpuścić kilka łyżek cukru z niewielką ilością wody. Kiedy cukier się skarmelizuje, należy dodać płatki migdałowe, po czym całość wylać na tacę wyłożoną folią aluminiową, równo rozsmarować i wstawić na ok. godzinę do lodówki. Dzięki wodzie, karmel robi się wolniej niż normalnie, a po dodaniu płatków migdałowych nie oblepia ich całkowicie.
Po wyjęciu z lodówki, zastygnięty karmel kawałek po kawałku zdejmujemy z tacy i przekładamy na ciasto.


W tym przepisie użyłem gotowej masy makowej, która moim zdaniem daje całkiem dobre rezultaty, no i oszczędza sporo czasu, co przy przedświątecznej gorączce ma znaczenie. Jeżeli chcecie przygotować własny mak, przykładowy przepis znajdziecie TUTAJ.

Smacznego!




6 komentarze:

Anonimowy pisze...

właśnie się zastanawiałam co zrobić sernik czy makowiec..ale już mam problem z głowy zrobię Twoje ciasto wygląda pysznie...pozdrawiam Iza

Anonimowy pisze...

Bardzo apetyczne ciasto! Podoba mi się podane z pomarańczą :)

asieja pisze...

a ja się zastanawiałam czy na Wielkanoc
lepiej upiec makowiec czy sernik,
bo oba ciasta to byłoby za dużo,
zwłaszcza że jeszcze będzie pascha, a ona też z sera
i inne pyszności
teraz mam rozwiązanie,
najlepiej połaczyc te dwa ciasta w jedno :-)

pysznie wygląda!

Krzysiek pisze...

Dzięki wszystim za mile slowa:)) Mam nadzieję, że będzie smakowało:) Pozdrawiam!!

Tilianara pisze...

Bardzo lubię połączenie sera i maku i Twoje ciacho będzie następnym w kolejce do wypróbowania, gdy już w końcu zmierzę się z moim sernikowym nemezis ;p

izaa pisze...

zrobiłam!! sernik bardzo mi smakuje dziękuje za przepis