Bardzo słodka tarta miodowa z orzeszkami piniowymi


Dzisiaj na tapecie znowu Jamie Oliver, nie będę ukrywał- jeden z moich idoli:) Ten przepis wpadł mi w oko już ładnych kilka miesięcy temu, jednak dopiero teraz udało mi się go wypróbować i nie zawiodłem się. Tarta jest naprawdę bardzo dobra i bardzo bardzo słodka. Poniżej podaje składniki w proporcjach oryginalnych, aczkolwiek jeżeli ktoś nie lubi deserów bardzo słodkich to proponuję użyć zdecydowanie mniej cukru. Poza tym orzeszki piniowe są niestety bardzo drogie (ok. 12 zł/100gr) i nie w każdym sklepie można je dostać. Dlatego w tym przepisie można je spokojnie wymieszać np. z orzechami włoskimi, które również fantastycznie pasują do miodu. Jak na złość orzechów włoskich, których z reguły mam aż za dużo, tym razem zabrakło:) Orzeszki piniowe pomieszałem więc z...pokruszonymi herbatnikami i efekt też był interesujący. Na tyle interesujący i smaczny, że jedyne zdjęcia tarty udało mi się zrobić późnym wieczorem tuż po wyjęciu z pieca. Następny dzień zastał ją już w stanie nienadającym się do robienia zdjęć:)

Tarta miodowa z orzeszkami piniowymi

Ciasto
120 g masła
100 g cukru
szczypta soli
230 g mąki pszennej
2 żółtka
2 łyżki zimnego mleka/wody

Nadzienie
250 g orzeszków piniowych
250 g masła
250 g cukru
3 duże jajka
4 łyżki miodu
120 g mąki pszennej
skórka z 1 pomarańczy
szczypta soli


Ciasto można zagnieść ręcznie lub używając do tego miksera. Ja zdecydowanie polecam ten drugi sposób- jest dużo szybszy, wygodniejszy i przy trzymaniu się powyższych proporcji ciasto wychodzi naprawdę idealne. Na początek należy utrzeć masło z cukrem i niewielką szczyptą soli. Następnie dodawać po trochu mąki i żółtka. Na koniec, gdy zmiksowane składniki będą przypominały konsystencją gruboziarnistą bułkę tartą, należy dodać mleko lub wodę, pomiksować kilka sekund, po czym wyjąć ciasto na blat, uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową i wsadzić na godzinę do lodówki.
Formę do tarty wysmarować masłem i wysypać bułką tartą, po czym wylepić dno i brzegi ciastem. W oryginalny przepisie (dostępnym na stronie kuchnia.tv) Jamie podaje bardziej wymyślny sposób wyklejania formy- ja idę trochę na skróty:) Wylepioną formę przykryć papierem do pieczenia i wysypać grochem (dzięki temu ciasto podczas pieczenia zachowa ładną formę), po czym wsadzić na 15 min. do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C- ciasto powinno się lekko zezłocić.
W międzyczasie przygotować nadzienie. Orzeszki uprażyć na suchej patelni (bardzo uważać, żeby się nie przypaliły!) W mikserze dobrze utrzeć masło z cukrem (powinna powstać puszysta biała masa). Cały czas miksując dodawać orzeszki, jajka, mąkę, miód, skórkę z pomarańczy i szczyptę soli. Ja dla wzbogacenia smaku dodaję też łyżeczkę cynamonu. Poza tym myślę, że dla zrównoważenia słodyczy, można też dodać małą garść suszonych żurawin.
Masę wyłożyć na podpieczony spód. Zmniejszyć temperaturę pieca do 170 st. C i piec tartę przez 30 min. Po wyjęciu z pieca odstawić w chłodne miejsce, żeby masa stężała.
SMACZEGO!

0 komentarze: