Słodki chlebek z awokado




Ktoś uświadomił mi dzisiaj, że nie zamieszczałem niczego na blogu DOPIERO od 10 dni. Piszę DOPIERO, bo mi wydawało się, że to JUŻ co najmniej 3 tygodnie minęły. Tak...czas leci ostatnimi czasy zdecydowania za szybko. No ale ostatnio udało mi się rzucić w kąt papiery, papierki i inne mniej lub bardziej ważne rzeczy i wreszcie coś upiec. A natchnęły mnie: mocno już dojrzałe awokado leżące na środku stołu w kuchni i przepis, który pozwalał wykorzystać to awokado w dość nietypowy sposób, czyli przez dodanie go do...słodkiego chlebka. Wyszło całkiem fajne, zielonkawe ciasto- ot, taka ciekawostka:) Zdecydowanie lepsze drugiego dnia po upieczeniu. 

Polecam, bo eksperymentować trzeba:)

Przepis pochodzi z tej strony. Jest tam jeszcze przepis na wegańskie ciasto czekoladowe z musem z awokado i przyznam, że trochę mnie kusi. Do wegan mi daleko, ale torcik wygląda bardzo ładnie..No ale póki co chlebek:)


Słodki chlebek z awokado


Składniki na jeden mały bochenek


- 225 g mąki
- 30 g mąki kukurydzianej
- 100 g miękkiego masła
- 160 g drobnego cukru
- 100 ml maślanki
- 2 jajka
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- miąższ z 1 dojrzałego awokado, obranego ze skórki i rozgniecionego tuż przed dodaniem do ciasta (dzięki temu nie ściemnieje)


Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C


W misce mieszamy ze sobą sypkie składniki: mąki, sól, proszek i sodę.

W drugiej misce ucieramy masło z cukrem do momentu, aż uzyskamy gładką, puszystą masę. Cały czas miksując dodajemy rozgnieciony widelcem miąższ z awokado, następnie po jednym jajku, połowę sypkich składników, maślankę i na koniec resztę sypkich. Każdy kolejny składniki dodajemy dopiero po całkowitym połączeniu poprzednich.

Tak przygotowaną masę przekładamy do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formy. 

Wstawiamy do piekarnika, zmniejszamy temperaturę do 170 st. C i pieczemy chlebek przez ok. 35-45 min. Jest gotowy, gdy wbity w ciasto patyczek po wyjęciu będzie suchy. 




Smacznego!

5 komentarze:

gin pisze...

Hmm... To ciasto czekoladowe z awokado faktycznie kusi. Naprawdę lubię awokado - ale jeszcze nigdy nie miałam jeść okazji na słodko. A mam coraz większą ochotę :)

Może by tak zacząć od chlebka właśnie...? :)

Anja pisze...

robilam juz chalke z dodatkiem awokado http://bochenkowo.blogspot.com/2009/12/chalka-wegetarianska-z-awokado.html
- bo tez lubie eksperymentowac; widzialam tez przepis ze slodkim zielonym kremem z awokado - ciekawe jak to smakuje-ja chyba jednak wole awokado wytrawnie i na ostro

asieja pisze...

awokado i słodki chlebek brzmi co najmniej pysznie
i ten lekko zielony kolor taki optymistyczny

Duti pisze...

Skoro 10 dni wydaje Ci się być 21, to czas chyba Ci się dłuży?
To tak nawiasem mówiąc. A przepis zachęcający!

Krzysiek pisze...

Nawias pomine, a chlebek polecam sprobowac:)