American brownies


Na weekend chciałbym pozostać jeszcze w klimatach amerykańskich, a przy okazji przypomnieć postać Thomasa Kellera, o którym niedawno pisałem.

Wszystkie znane mi przepisy na brownies były w zasadzie identyczne- rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej, dodaj masło, jajka, mąkę, kakao i gotowe. Keller w swojej książce "Ad Hoc at Home" odszedł od tej zasady, co automatycznie mnie zaciekawiło i skłoniło do jak najszybszego przetestowania przepisu. Nie zawiodłem się- brownies wyszły wilgotne, delikatne, z kawałkami rozlewającej się czekolady, dającymi efekt przypominający czekoladowe fondanty.

Bardzo polecam ten przepis, gdyż pokazuje, jak z tych samych składników, stosując lekko zmodyfikowaną technikę, można otrzymać trochę inny, acz równie ciekawy i pyszny rezultat.


Brownies

Przepis (lekko przeze mnie zmodyfikowany) pochodzi z książki T.Kellera "Ad Hoc at Home"

Składniki na kwadratową blachę o boku 20 cm

- 130 g mąki
- 90 g niesłodzonego kakao
- mała szczypta soli
- 340 g zimnego masła
- 3 jajka
- 225 g cukru pudru
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (albo dosłownie 3-4 krople zapachu waniliowego)
- 170 g gorzkiej czekolady (70%)


Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C. Czekoladę siekamy na drobne kawałki.


Mąkę, sól i kakao przesiewamy do miski.

Zimne masło kroimy w kostkę. Połowę umieszczamy w misce. Drugą połowę rozpuszczamy. Rozpuszczonym masłem zalewamy to nierozpuszczone i mieszamy całość do momentu, aż uzyskamy kremową masę z niewielkimi kawałkami nie do końca rozpuszczonego masła.

Za pomocą miksera ucieramy jajka z cukrem do momentu uzyskania gęstej, białej masy. Dodajemy ekstrakt waniliowy i,cały czas miksując, w trzech partiach, na przemian- masło i mieszankę mąki z kakao. Na końcu dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy wszystko za pomocą szpatułki.




Tak przygotowaną masę możemy przechowywać w lodówce do tygodnia.

Formę do pieczenia wykładamy pergaminem. Przelewamy masę do formy. Aby uzyskać idealnie gładką powierzchnię, możemy w tym momencie przykryć ciasto szczelnie kawałkiem folii spożywczej (cling film), palcami wygładzić powierzchnię, po czym delikatnie zdjąć folię. Jak widać na załączonym obrazku, nie jest to jednak element konieczny:)



Brownie pieczemy ok. 30 min. Wierzch powinien być lekko podpieczony, natomiast środek powinien pozostać wilgotny, dlatego nie przejmujcie się tym, że patyczek włożony w ciasto po 30 minutach po wyjęciu będzie mokry, tylko wyjmijcie brownie z piekarnika- jest gotowe.

Nie wyjmując z formy, odstawiamy brownie do wystygnięcia. Gdy osiągnie temperaturę zbliżoną do pokojowej, kroimy je na małe kwadraty i delikatnie wyjmujemy z formy. Przed podaniem możemy posypać cukrem pudrem.

Smacznego!

8 komentarze:

cukrowa wróżka pisze...

ma śliczny, ciemny kolor..:]
za to jak sobie czytam o tych babeczkach, to po prostu.. mniam!

cooking Marta pisze...

Świetne! w końcu inny sposób na zrobienie klasycznych Brownies. Z pewnością do wypróbowania :)

myniolinka pisze...

dzisiaj jestem zdecydowanie w klimacie czekoladowym i nie pogardziłabym kawałeczkiem tego cudeńka...

Duti pisze...

Potwierdzam! Pycha!

Anonimowy pisze...

Bardzo Bardzo dziękuję za całą tę stronę! Jesteś wielki. Bardzo inspirujące te filmiki o wielkich chefs. Mnóstwo rzeczy, które chcę natychmiast ugotować.
Proszę o więcej!
Mocno pozdrawiam
aga

Krzysiek pisze...

Wszystkim bardzo dziekuje odwiedziny i za mile slowa, bo Wasze zadowolenie jest dla mnie najwieksza motywacja do dalszego prowadzenia tego bloga. Pozdrawiam serdecznie!

Krzysiek pisze...

Wszystkim bardzo dziekuje odwiedziny i za mile slowa, bo Wasze zadowolenie jest dla mnie najwieksza motywacja do dalszego prowadzenia tego bloga. Pozdrawiam serdecznie!

Anonimowy pisze...

Ciasto świetne mocno czekoladowe takie jak lubię. Dziękuję za przepis :3