

Zrobienie tortu Pavlovej chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu. Okazja- Dzień Matki- nadarzyła się we wtorek, a dodatkowo po cremie brulee zostały mi białka, które trzeba było do czegoś wykorzystać. Oczywiście miałem jeszcze zapas rabarbaru, dlatego postanowiłem zrobić swoją wersję deseru- z rabarbarem, pomarańczą i truskawkami, a wszystko polane gęstym, cytrusowym syropem. Wyszedł pyszny deser- jeśli nie najsmaczniejszy, to na pewno najładniejszy jaki udało mi się do tej pory przygotować. W końcu dla Mamy:)
Przepis na bezę autorstwa Michela Roux jest moim zdaniem świetny. Beza wychodzi pysznie chrupiąca na wierzchu i ciągnąca w środku.
Przepis na bezę autorstwa Michela Roux jest moim zdaniem świetny. Beza wychodzi pysznie chrupiąca na wierzchu i ciągnąca w środku.
Tort Pavlovej z rabarbarem, pomarańczą i truskawkami
Beza:
- 3 białka
- 95 g drobnego cukru
- 95 g cukru pudru
Na wierzch:
- spora garść truskawek
- 2 pomarańcze, w tym jedna z otartą skórką
- 20 dag rabarbaru
- kilka kawałków masła
- 350 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
Syrop:
- sok z 1/2 pomarańczy
- sok z 1/2 cytryny
- 3 łyżki cukru
- ok. 40-50 ml wody


Zaczynamy od przygotowania bezy.
Piekarnik rozgrzewamy do 150 st. C.
Trzepaczką lub mikserem ręcznym ubijamy białka. Kiedy masa zacznie gęstnieć dodajemy cukier i ubijamy jeszcze kilka minut na maksymalnych obrotach, aby powstała bardzo sztywna masa, trzymająca się trzepaczki. Wtedy dosypujemy cukier puder i całość bardzo delikatnie mieszamy.
Blachę do pieczenia wykładamy pergaminem, na który wylewamy ubite białka- powinny utworzyć koło o średnicy mniej więcej 20 cm. (w zależności od tego, jak grubą bezę chcemy uzyskać). Na środku koła robimy lekkie wgłębienie i umieszczamy bezę w piekarniku na 30 min., po czym zmniejszamy temperaturę do 120 st. C i dopiekamy jeszcze przez 45 min. Wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim bezę na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Rabarar myjemy, kroimy na małe kawałki, usuwając przy okazji włókna, po czym wrzucamy na patelnię z kilkoma kawałkami masła, skórką otartą z 1 pomarańczy i sokiem z 1/2 pomarańczy. Gotujemy przez kilka minut, aż rabarbar zmięknie, rozpadnie się, płyn trochę odparuje i utworzy się gęsta "papka". Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok.
Drugą pomarańczę obieramy ze skóry i wykrawamy kawałki miąższu, omijając błonki. Większe truskawki przekrawamy na ćwiartki, mniejsze- na połówki.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i rozsmarowujemy na bezie. Na wierzchu rozkładamy masę rabarbarową i owoce.
Drugą pomarańczę obieramy ze skóry i wykrawamy kawałki miąższu, omijając błonki. Większe truskawki przekrawamy na ćwiartki, mniejsze- na połówki.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i rozsmarowujemy na bezie. Na wierzchu rozkładamy masę rabarbarową i owoce.
Na patelni przygotowujemy syrop, zagotowując sok z 1/2 cytryny, sok 1/2 pomarańczy i wodę z cukrem i gotując do momentu, aż powstanie gęsty, słodko-kwaśny syrop.
Przed podaniem polewamy tort syropem i dekorujemy świeżą miętą.
Smacznego!!



5 komentarze:
Piękna!
wooooooow-super wyszla i jaka kolorowa!!!! ;)
Pięknie wygląda :)! Kolorowo i pysznie. A ja jeszcze nigdy nie robiłam pavlovy :)...
fajna letnia propozycja, bardzo mi sie podoba! :-)
Dawno u Ciebie nie byłem a tu tyle nowych przepisów i opisów... zostawiam sobie na wieczór lekturę. Jak trafiłem? jest niewiele miejsc gdzie można znaleźć informacje o Giorgi'm Locatelli a zastanawiam się nad zakupem jego książki. Dobrze, że tu wpadłem, od razu dodaje do ulubionych
Prześlij komentarz