Rolada z sandacza


Pamiętam, że rybna rolada już kiedyś gościła na naszym wigilijnym stole, ale chyba byłem wtedy zbyt mało uświadomiony kulinarnie, gdyż jej smaku ni w ząb nie pamiętam:) W tym roku, już bardziej świadomie, przygotowaliśmy roladę z sandacza- brzmi super i mam nadzieję, że będzie smakowała równie dobrze, a do Wigilii poczeka w chłodnym miejscu zawinięta ściśle w folię:)
Przepis pochodzi w przedostatniego numeru "Mojego gotowania". Mimo, że nie jest łatwo dostać sandacza, a zrobienie rolady zajmuje trochę czasu (około 1,5 godziny), to polecam Wam spróbować. Zawsze jest to miła odmiana od karpia w galarecie:)

Rolada z sandacza


- 1 kg filetów sandacza ze skórą
- 5 kromek byłki
- kilka łyżek śmietanki
- 50 g rodzynek
- 10 suszonych moreli
- kilka łyżek białego, wytrawnego wina
- 3 łyżki gęstej śmietany
- kieliszek brandy
- 2 jaja, żółtka oddzielone od białek
- po 50 g niesolonych orzeszków pistacjowych i płatków migdałowych
- 2 szklanki wywaru rybnego lub warzywnego
- sól, biały pieprz
- estragon
- skórka otarta z cytryny



Bułkę namaczamy w śmietance, a śliwki i rodzynki w białym winie. Odstawiamy na bok.

Za pomocą dobrze naostrzonego noża delikatnie oddzielamy skórę od mięsa ryby, starając się jej nie porwać. Skórę nacieramy skórką cytrynową, solą i pieprzem, zawijamy w folię aluminiową i wkładamy do lodówki.

Mięso ryby kroimy na mniejsze kawałki i dwukrotnie mielimy w maszynce do mięsa wraz z bułką. Następnie dodajemy śmietanę, brandy, żółtka, sól i pieprz i całość ucieramy za pomocą miksera na gładką masę.


Rodzynki i morele odsączamy (zachowując wino). Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do masy rybnej wraz z rodzynkami i orzechami. Całość delikatnie mieszamy. Doprawiamy do smaku.

Na sporej wielkości kawałku folii spożywczej nasmarowanej masłem układamy skórę sandacza. Wykładamy na nią połowę masy rybnej, na to morele i resztę masy. Całość lekko rozsmarowujemy, a następnie ostrożnie i dokładnie rolujemy. Folię po bokach dokładnie zwijamy (powinno nam wyjść coś na kształt dużego rybnego cukierka:))

Roladę bardzo dokładnie owijamy w dwie warstwy folii.


W dużym garnku zagotowujemy wywar doprawiony winem pozostałym z namaczania rodzynek oraz sporą ilością estragonu. Zawiniętą w folię roladę umieszczamy w garnku i gotujemy 30-40 min. Jeżeli płyn nie zakrywa rolady w całości, w połowie gotowania przewracamy ją delikatnie na drugą stronę.



Gotową roladę wyjmujemy z wody, nie odwijając z folii odkładamy do wystygnięcia. Przechowujemy w lodówce.

0 komentarze: