Jest w Krakowie, na ulicy Poselskiej 17, zaraz obok Rynku, świetna pizzeria/restauracja. Nazywa się Trzy Papryczki i wszystkim bardzo mocno ją polecam. Papryczki odwiedzam za każdym razem kiedy jestem w Krakowie i jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Świetne jedzenie (nie tylko pizza) idzie w parze z całkiem przyzwoitymi cenami, co też jest dużą zaletą.
Dziś piszę o Papryczkach dlatego, że w listopadzie jadłem tam najlepszą w życiu zupę czosnkową. Delikatną, kremową, o świetnie zrównoważonym smaku, podaną z lekko chrupiącymi grzankami...
Po powrocie do Warszawy postanowiłem odtworzyć ten smak, najpierw kombinując samemu, później sięgając po różne przepisy. Bez powodzenia.
Kilka tygodni temu dobra znajoma (bardzo dziękuje Justynko:)) podsunęła mi przepis z książki "Le Cordon Bleu. Kuchnia domowa. Zupy". Zupa wychodzi świetna, prawie tak samo dobra jak w Trzech Papryczkach. Bardzo kremowa, fantastycznie pachnąca. Mimo 2 całych główek czosnku, zupa w ogóle nie jest ostra. Dzięki duszeniu w dużej ilości masła, czosnek nabiera bardzo delikatnego, lekko słodkiego smaku. Super!
Moim zdaniem najlepsza 1-2 dni po zrobieniu. Bardzo gorąco polecam!
Po powrocie do Warszawy postanowiłem odtworzyć ten smak, najpierw kombinując samemu, później sięgając po różne przepisy. Bez powodzenia.
Kilka tygodni temu dobra znajoma (bardzo dziękuje Justynko:)) podsunęła mi przepis z książki "Le Cordon Bleu. Kuchnia domowa. Zupy". Zupa wychodzi świetna, prawie tak samo dobra jak w Trzech Papryczkach. Bardzo kremowa, fantastycznie pachnąca. Mimo 2 całych główek czosnku, zupa w ogóle nie jest ostra. Dzięki duszeniu w dużej ilości masła, czosnek nabiera bardzo delikatnego, lekko słodkiego smaku. Super!
Moim zdaniem najlepsza 1-2 dni po zrobieniu. Bardzo gorąco polecam!
Zupa czosnkowa
90 g masła
2 główki czosnku, obranego w pojedyncze ząbki
2 cebule, drobno posiekane
300 g ziemniaków
500 ml mleka
500 ml bulionu z kurczaka
sól, pieprz
Ziemniaki obieramy, kroimy w drobną kostkę i przekładamy do miski z zimną wodą.
W garnku rozgrzewamy 30 g masła, dodajemy ząbki czosnku i dusimy delikatnie na małym ogniu przez ok. 7 min. Następnie dodajemy cebulę i dusimy kolejne 3 min. Wrzucamy ziemniaki i resztę masła i dusimy przez 10 min, od czasu do czasu mieszając i uważając, żeby nic się nie przypaliło.
Na koniec dodajemy bulion oraz mleko i gotujemy przez 15 min, aż ziemniaki zmiękną. Ja razem z bulionem i mlekiem dodaję też ok. 1/2 małego pęczka tymianku, który wiążę sznurkiem, żeby przed zmiskowaniem zupy łatwiej było go wyjąć.
Gotową zupę miksujemy. Przyprawiamy solą i czarnym pieprzem. Można też doprawić zupę suszonym tymiankiem i czosnkiem granulowanym , jeżeli uznamy, że jest za mało czosnkowa.
Zupę podajemy z dużymi, niezbyt mocno wypieczonymi grzankami, posypaną posiekaną natką pietruszki.
Na koniec dodajemy bulion oraz mleko i gotujemy przez 15 min, aż ziemniaki zmiękną. Ja razem z bulionem i mlekiem dodaję też ok. 1/2 małego pęczka tymianku, który wiążę sznurkiem, żeby przed zmiskowaniem zupy łatwiej było go wyjąć.
Gotową zupę miksujemy. Przyprawiamy solą i czarnym pieprzem. Można też doprawić zupę suszonym tymiankiem i czosnkiem granulowanym , jeżeli uznamy, że jest za mało czosnkowa.
Zupę podajemy z dużymi, niezbyt mocno wypieczonymi grzankami, posypaną posiekaną natką pietruszki.
Smacznego!
6 komentarze:
Te Papryczki też mi się o ucho obiły, że dobra i warta uwagi restauracja.
A zupę czosnkową lubię. I planuję kolejną, bo kiedyś uwarzyłam taką z szafranem i pieczonym czosnkiem. Mniam!
Ej, znam tę knajpę! :P
Polecam zupę czosnkową z lanymi kluskami w restauracji Ładoga, taki statek cumujący przy Wałach Chrobrego w Szczecinie... i przy okazji pielmieni w sosie śmietanowym, lepszego zestawu nie jadłem nigdzie a często jadam w różnych miejscach ;)
Dzieki za rekomendacje- jak bede w Szczecinie to na pewno sprobuje! Pozdrawiam!
zrobione-mmhhmmmmm:)pycha.dodalam zamiast 1 cebuli troche dymki co cudownie zaostrzylo zupke.
Witaj, zupa wyszła naprawdę rewelacyjna! Było to moje pierwsze "spotkanie" z zupą czosnkową, ale już wiem, że nie ostatnie :) Pzdr Aniado Ps. Trochę ją tylko "odchudziłam" i taką właśnie przedstawiam na moim blogu.
Prześlij komentarz